Nagłówek bloga mówi, że jest to szkicoblog ale po poprzednich dwóch postach raczej nie szło tego stwierdzić. W końcu natłok różnych spraw maleje, mogę się zająć tym co słuszne i właściwe. Oto kilka starawych szkiców które tak trzymam w teczce i trzymam marząc by mieć czas na zrobienie z nich czegoś wyjątkowego. Szkice kotka są do komiksu: tak, nowa strona nadchodzi!
|
Rysunek ten popełniłam w ramach eksperymentu pt: "ciekawe jak szybko mogę narysować coś w miarę szczegółowego i realnego?" |
|
W tym kadrze będzie zawarte całe podsumowanie następnej strony komiksu. |
|
Prace nad tym stworzeniem wciąż trwają. Obmyślam dokładnie każdy szczegół wyglądu i staram się jak najbardziej wyolbrzymić ogon, ciężko jednak nauczyć się by z nim nie przeginać. |
no a teraz wejdzie...?
OdpowiedzUsuńPrzyznam że najnajbardziej podoba mi się pierwszy rys oraz pierwszy obraz przedostatniej kartki. Ten śpiący kocur jest taki fajny...
OdpowiedzUsuńDziękuję :D kocur jak dla mnie ma jakiś taki kwadratowy leb.
Usuń